Idziesz na spacer? Możesz pomóc naukowcom w szukaniu inwazyjnych gatunków

Stacja Biologiczna Uniwersytetu Gdańskiego zorganizowała akcję, w której ochotnicy mogą zgłaszać inwazyjne gatunki roślin napotykane podczas wycieczek czy spacerów. To ważna walka o naturalne ekosystemy – twierdzą eksperci.

Nasze tereny zasiedlają obce gatunki roślin – przestrzegają naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego.

„Gatunki roślin obcego pochodzenia możemy podzielić na dwie kategorie. Takie, które przywędrowały z człowiekiem świadomie (dostosowujemy ich genotyp do warunków lokalnych) oraz te, które sprowadzamy nieświadomie. Część z gatunków, które sprowadziliśmy, to tak zwane królowe jednej nocy. Są to rośliny, których nasionko nie jest w stanie przezimować. Gatunki inwazyjne mają natomiast to do siebie, że w bardzo sprytny sposób potrafią się przystosować do lokalnych warunków. Mają w sobie cechy roślinnego drapieżcy: masowo produkcją nasiona i szybko się przemieszczają wypierając gatunki rodzime” – wyjaśnia dr Katarzyna Żółkoś, kierowniczka Stacji Biologicznej Uniwersytetu Gdańskiego w Górkach Wschodnich.

Takie nazwy jak nawłoć kanadyjska, niecierpek gruczołowaty, czeremcha amerykańska, kolczurka klapowana mogą brzmieć ciekawie a nawet przyjemnie, ale rośliny te często zagrażają rodzimemu ekosystemowi – przekonują gdańscy specjaliści.

Niektóre z tych gatunków są nawet bezpośrednim zagrożeniem dla człowieka. Na przykład poparzenia barszczem Sosnowskiego porównuje się do poparzeń trzeciego stopnia.

Inne rośliny, jak np. nawłoć, są tzw. pustą bombą kaloryczną dla pszczół, jeszcze inne, jak np. rdestowce – są zagrożeniem dla innych gatunków roślin, zabierając ogromne ilości wody i substancji odżywczych.

Dlatego na stronie internetowej Stacji Biologicznej Uniwersytetu Gdańskiego naukowcy prowadzą bazę danych roślin inwazyjnych.

Powstała ona w ramach projektu „Obcy atakują– młodzi odkrywcy badają rośliny inwazyjne”, w którym uczniowie pomorskich szkół m.in. odnajdowali i zaznaczali na mapie województwa pomorskiego miejsca występowania obcych gatunków roślin.

Choć projekt ten został już zakończony, to baza danych działa nadal i można do niej zgłaszać zauważone rośliny.

Wystarczy zarejestrować się na stronie: https://obcyatakuja.ug.edu.pl, przesłać zdjęcia roślin i wypełnić ankietę.

Na stronie dostępne są pomocne materiały, zdjęcia i opisy, dzięki którym można nauczyć się rozpoznawać obce gatunki roślin.

Nadsyłane informacje są weryfikowane, a mapa tych gatunków aktualizowana.

„Wykorzystajmy nasze letnie spacery i wędrówki do obserwowania przyrody i stwórzmy wspólnie pomorską mapę obcych gatunków roślin” – zachęca dr Żółkoś. Dodatkowo powstała specjalna ścieżka edukacyjna dedykowana fragmentowi Wyspy Sobieszewskiej – Górkom Wschodnim.

Spacer na obejmującej 20 przystanków trasie trwa około półtorej godziny. W jego trakcie można oglądać rośliny inwazyjne i rozwiązywać zadania za pomocą kodów QR (aplikacja nie jest potrzebna).

Naukowcy zapewniają, że „to znakomita letnia propozycja spędzenia wolnego czasu”.

Co więcej Stacja Biologiczna UG zaprasza w okresie letnim na spacery edukacyjne: zwiedzanie laboratorium wydmowego oraz ścieżki dendrologicznej z przewodnikiem oraz na spacer z botanikiem (https://stacjabiologiczna.ug.edu.pl/pl/aktualnosci--wakacyjna_oferta_-_zwiedzanie_stacji_i_spacery_botaniczne/).

Naukowcy zaznaczają, że gatunki inwazyjne występują głównie na terenach, które zostały przekształcone przez człowieka.

„Jeżeli popatrzymy na południową i wschodnią Polskę, to nie mamy już właściwie o co walczyć. Takie gatunki zasiedliły już tam naturalne lub zbliżone do nich układy ekologicznie. Natomiast na Pomorzu, jesteśmy jeszcze «dzień przed». Mamy szansę nie wpuścić niektórych «obcych» do naszych lasów i innych naturalnych ekosystemów” – podsumowuje dr Żółkoś.

PAP – Nauka w Polsce

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama