Matthias Warnig – silny związek Władimira Putina z Niemcami

Były szpieg Stasi, dyskretny niemiecki szef projektu gazociągu Nord Stream 2 jest najbardziej wpływowym europejskim biznesmenem w Moskwie.

„Nie lubię zasiadać w pierwszym rzędzie, ani widnieć na nagłówkach gazet. I to pewnie z powodu mojej biografii” – przyznaje Matthias Warnig w jednym z nielicznych wywiadów, których udzielił kilka lat temu austriackiemu dziennikowi „Die Presse”. Były szpieg wschodnioniemieckich służb specjalnych Stasi, po upadku muru i żelaznej kurtyny zajął się biznesem. Matthias Warnig – 65-letni Niemiec – jest nie tylko najbardziej wpływowym zachodnim biznesmenem w Rosji, ale także zaufanym człowiekiem i przyjacielem Władimira Putina.

Próba otrucia opozycjonisty Aleksieja Nawalnego oraz debata wokół wstrzymania budowy gazociągu Nord Stream 2, drugiego gazociągu pod Morzem Bałtyckim, którego większościowym właścicielem jest rosyjski gigant gazowy Gazprom, sprawiły, że człowiek ten wyszedł z cienia i znalazł się w centrum uwagi. Matthias Warnig jest dyrektorem zarządzającym Nord Stream 2.

W filmie dokumentalnym, który Aleksiej Nawalny umieścił na YouTube 18 stycznia z więzienia, opozycjonista ujawnia (za pomocą zdjęć z drona) istnienie luksusowego „pałacu Putina” – zbudowanego nad brzegiem Morza Czarnego za zdefraudowane pieniądze. W oglądanym przez dziesiątki tysięcy ludzi na całym świecie filmie, pojawia się nazwisko Matthiasa Warniga. To ogromny skandal korupcyjny – mówi Nawalny. 

Władimir Putin i Matthias Warnig mają podobną historię. Gdy pochodzący z Brandenburgii w byłej NRD Warnig, szpiegował na Zachodzie dla Stasi – Władimir Putin przez kilka lat był oficerem KGB we wschodnioniemieckim Dreźnie, stolicy Saksonii. Niektórzy twierdzą, że to właśnie wtedy ci dwaj agenci się poznali. Matthias Warnig nigdy nie potwierdził tej informacji. Oficjalna wersja głosi, że obaj panowie spotkali się w Petersburgu po upadku muru. Inni, przeciwnie, twierdzą, że intymne więzi między nimi sięgają 1994 roku. Matthias Warnig interweniował, aby Ludmiła, była żona Władimira Putina, która została ciężko ranna w wypadku drogowym, mogła być operowana w Niemczech. Szef Kremla nigdy nie zapomniałby o tej przysłudze. Ponieważ Putin nie ma telefonu komórkowego, Matthias Warnig ujawnił „Standardowi” w 2018 roku, że nie jest łatwo skontaktować się z nim w każdej chwili, „ale kiedy chcę i potrzebuję się z nim zobaczyć, zawsze udaje nam się to zorganizować”.

Tercet Poutine-Warnig-Schröder

Kariera Matthiasa Warniga wywraca się do góry nogami wraz z upadkiem Muru. „Ekonomista”, jak go „kryptonimowano”, któremu Erich Mielke, szef Stasi, właśnie w 1989 roku przyznał medal honorowy, pojechał otworzyć oddział Dresdner Banku w dawnej siedzibie ambasady niemieckiej w Petersburgu. To sam Władimir Putin (wówczas zastępca mera miasta), zezwolił Warnigowi na otwarcie pierwszej zachodniej instytucji finansowej na rosyjskiej ziemi. Potem nastąpiła błyskotliwa kariera w Rosji. Niemiec zajmował na przemian kluczowe stanowiska w zarządach kilku banków i dużych rosyjskich firm. Od 2019 roku jest, także członkiem rady nadzorczej klubu piłkarskiego Schalke 04, którego głównym sponsorem okazał się nie kto inny, jak Gazprom. Od 2012 roku, przewodniczył Radzie Nadzorczej spółki Nord Stream 1, a obecnie kieruje spółką Nord Stream 2 AG. Dumny z tego, że jest blisko Władimira Putina, odmawia jednak bycia „głosem Kremla”. Nie „ujawnia też przy kominku, co dzieje się na Kremlu”. Jego przewodnie hasło, to dyskrecja. Ani słowa też o jego relacjach z byłym socjaldemokratycznym kanclerzem Gerhardem Schröderem – kolejnym przyjacielem Putina, który od 2011 roku zasiada w radzie dyrektorów znacjonalizowanych rosyjskich koncernów naftowych Transnieft i Rosnieft. Matthias Warnig pracuje w Rosniefcie u boku Gerharda Schrödera, który jest Prezesem Rady Nadzorczej od 2017 roku. W nagraniu Aleksieja Nawalnego nie pada jednak nazwisko byłego kanclerza.

1200 kilometrów

Siedziba Nord Stream 2 znajduje się w mieście Zug, szwajcarskim raju podatkowym nad Jeziorem Genewskim. Wiele osób po raz kolejny wzywa dziś do natychmiastowego wstrzymania prac na Bałtyku, aby ukarać Rosję za aresztowanie Aleksieja Nawalnego. Matthias Warnig, zagorzały obrońca projektu, odpowiada tym, którzy uważają, że projekt ten czyni z Niemiec zakładnika Moskwy i uzależnia całą Europę od rosyjskiego gazu, że jak najszybsze oddanie do użytku, drugiego gazociągu, który jest już prawie ukończony – „Zagwarantuje zaopatrzenie Europy i europejskiego konsumenta w energię oraz konkurencyjność gospodarczą Unii Europejskiej, pozwalając jednocześnie respektować unijne zobowiązania w zakresie klimatu”. Z 1200 kilometrów gazociągu, łączącego miejscowość końcową Ust-Ługa w Rosji z małym nadmorskim miasteczkiem Lubmin w Meklemburgii (w byłej NRD) – pozostało do wykonania zaledwie około 150 kilometrów.

Źródło: Le Point

« 1 »

reklama

reklama

reklama