Strona główna
opoka.org.pl
2025-09-12 11:27
Biuro KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej

Wiedeń - Uroczysta Msza Święta na Kahlenbergu

W niedzielę, 7 września 2025 roku, Polskie Sanktuarium Narodowe na Kahlenbergu w Wiedniu było miejscem doniosłej uroczystości religijnej i narodowej. Msza Święta, którą sprawował opat Jan Maria Szypulski OCist z opactwa w Zwettl (Austria), zgromadziła wiernych – miejscową Polonię, przedstawicieli władz państwa polskiego, Wojska Polskiego, władz miasta Wiednia, a także reprezentantów Republiki Włoskiej. Zebrani modlili się, aby uczcić dwie ważne rocznice: 342. rocznicę Odsieczy Wiedeńskiej oraz 42. rocznicę wizyty św. Jana Pawła II w tym sanktuarium.

Szczególnym momentem obchodów było uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej, poświęconej legatowi papieskiemu, kapucynowi, błogosławionemu Marco z Aviano – postaci, której historia nierozerwalnie łączy się z Odsieczą Wiedeńską. Był on między innymi odpowiedzialny za moralne i duchowe wspieranie wojsk chrześcijańskich (znany jest jego udział w przygotowaniach duchowych, modlitwie i mobilizacji do walki w imię wiary).

Odsłonięcie tej tablicy miało głęboki wymiar symboliczny – przypomniało o roli kapłanów i zakonników w historii oraz o wpływie ich duchowego wsparcia w przełomowych momentach dziejów Europy.

Kontekst historyczny

Odsiecz Wiedeńska (1683) była kluczowym momentem w historii kontynentu – zwycięstwo nad armią Imperium Osmańskiego zahamowało dalszą ekspansję muzułmańską na Zachód i miało znaczenie nie tylko militarno-polityczne, ale również religijne i cywilizacyjne.

Sanktuarium św. Józefa na Kahlenbergu (*St. Josefskirche auf dem Kahlenberg) pełni szczególną rolę dla Polonii i katolików z Polski mieszkających w Austrii – jako miejsce modlitwy, pielgrzymek i duchowej pamięci. To tutaj zatrzymał się król Jan III Sobieski przed historycznym starciem z armią turecką.

Wizyta św. Jana Pawła II w 1983 roku była wydarzeniem o ogromnym znaczeniu duchowym i kulturowym. Pozostawiła trwały ślad w świadomości wiernych i przyczyniła się do umocnienia polskiej tożsamości religijnej poza granicami kraju.

342 rocznica odsieczy wiedeńskiej - 07 września 2025 r. /Kahlenberg - homilia

Niech będzie pochwalony Jesus Chrystus!

Ekscelencje, szanowni Goście Honorowi dzisiejszej uroczystości!

Czcigodny Księże Rektorze tego cudownego Sanktuarium Narodowego Polaków na

Kahlenbergu, drogi Księże Romanie!

Rodacy! Polacy!

Jesteśmy dzisiaj tutaj na Kahlenbergu, aby dać świadectwo naszego głębokiego przywiązania do naszej historii, do polskości oraz aby oddać cześć i chwałę tym, którzy przed 342 laty odnieśli zwycięstwo w Imię Maryi w bitwie pod Wiedniem.

Ponieważ dzisiaj w naszej Ojczyźnie mamy problem w nauczaniu historii, więc pozwólcie, że przypomnę historyczne fakty dotyczące tego wspaniałego zwycięstwa pod Wiedniem, które obroniło chrześcijaństwo w Europie.

W 1683 roku nawała turecka znowu zagroziła Europie i oblegała Wiedeń. Po ludzku myśląc, wydawało się, że nie ma już ratunku ani dla oblężonego miasta ani dla całego chrześcijaństwa.

W tej bardzo ciężkiej sytuacji papież Innocenty XI wysłał swojego legata do Jana III Sobieskiego z usilną prośbą, by król pośpieszył na odsiecz. Także i cesarz austriacki wysłał poselstwo do króla Polski, błagając o pomoc.

A co dzieje się w Polsce? Polski Sejm, mając na uwadze pusty skarb i wyczerpany wojnami kraj, wahał się.... Jak pisze ks. Józef Orchowski w "Tryptyku różańcowym" z roku 2001: „wtedy to szalę przechylił świątobliwy O. Stanisław Papczyński, spowiednik króla”.

Ojciec Papczyński modlił się, błagając Maryję o radę. Matka Boża ukazała się swemu czcicielowi i zapewniła o zwycięstwie. Kazała iść pod Wiedeń i walczyć. Wtedy O. Papczyński wystąpił wobec króla, senatu, legata papieskiego i przemówił tymi słowami: „Zapewniam cię, królu, Imieniem Dziewicy Maryi, że zwyciężysz i okryjesz siebie, rycerstwo polskie i Ojczyznę nieśmiertelną chwałą”.

Sobieski, słysząc, że sama Królowa Nieba wyraziła swą wolę, wyruszył na odsiecz do Wiednia, zabierając ze sobą około dwudziestu siedmiu tysięcy wojska. Po drodze zatrzymał się na Jasnej Górze, gdzie przez cały dzień gorąco modlił się i służył do Mszy św. Wstępował też po drodze do innych sanktuariów maryjnych, aby błagać Najświętszą Pannę o pomoc.

W Krakowie król Jan III Sobieski odbył pielgrzymkę do siedmiu kościołów i w dniu 15 sierpnia opuścił miasto i dołączył do wojska, które już wcześniej wyruszyło pod dowództwem hetmanów Sieniawskiego i Jabłonowskiego. W tym czasie ludność Krakowa prosząc o chlebie i wodzie, modliła się przez cały dzień o zwycięstwo.

Gdy król Sobieski wraz z rycerstwem stanęli na szczycie kalenberskiej góry i zobaczyli ponad stutysięczną armię nieprzyjaciela, znużeni i wygłodniali polscy rycerze zadrżeli. Król jednak swym dowódczym okiem dostrzegł błędy rozstawienia oddziałów wodza nieprzyjaciół i uznał to za pierwszy znak pomocy Bożej.

W dniu 12 września Król Sobieski uczestniczył tu na Kahlenbergu w trzech Mszach św., które odprawił O. Marco z Aviano, służąc jako ministrant, przystąpił do Komunii św. i leżąc krzyżem wraz z całym wojskiem ufnie polecał się Matce Najświętszej. Chcąc, aby wszystko działo się pod jej znakiem, dał rycerstwu hasło: „W imię Panny Maryi - Panie Boże dopomóż!".

O godzinie drugiej po południu król Sobieski wraz ze swoją Husarią ruszył do ataku, śpiewając Bogurodzicę. Natomiast O. Marco d'Aviano, dzisiaj błogosławiony Kościoła, błogosławił walczących drzewem Krzyża świętego i relikwiami świętych.

I co się stało? Muzułmańska potęga turecka rozsypała się w proch. Tego dnia zginęło 25.000 Turków, a po stronie polskiej tylko jeden tysiąc. Król Jan III Sobieski był pokornym władcą i nie przypisał sobie tego zwycięstwa, lecz Bogu i Najświętszej Maryi Pannie, wypowiadając te pamiętne słowa - parafrazując rzymskiego cesarza Gaiusa Juliusza: „veni, vidi, Deus vincit", tzn. „Przybyłem, zobaczyłem a Bóg zwyciężył!".

Król wysłał też list do papieża Innocentego XI z prośbą, aby dzień 12 września ustanowił Świętem Imienia Maryi, jako znak wdzięczności dla wszystkich pokoleń, że mocą tego Imienia osiągnięto tak wielkie zwycięstwo, ocalając tym samym chrześcijaństwo w Europie. To dzień dzisiejszy jest to święto obchodzone w całym Kościele.

Dzisiaj świętujemy też 42 rocznicę pobytu św. Jana Pawła II Wielkiego na Kahlenbergu, gdzie w 300-tną rocznicę Odsieczy Wiedeńskiej wygłosił okolicznościowe kazanie.

Chciałbym przytoczyć tylko dwa fragmenty tego kazania, które niech będą dla nas dzisiaj umocnieniem naszej wiary: „Na kartach Starego Testamentu Prorocy, duchowi przywódcy narodu wybranego wskazują, że jedynym środkiem prowadzącym do zwycięstwa i odzyskania utraconej wolności jest wewnętrzne nawrócenie, ład moralny, wiara i wierność przymierzu zawartemu z Bogiem. W takich też kategoriach trzeba patrzeć na wiedeńską victorię. To przede wszystkim moc wiary kazała królowi i jego wojsku stanąć w obliczu śmiertelnego zagrożenia, w obronie wolności Europy i Kościoła, i wypełnić tę historyczną misję aż do końca".

I drugi fragment kazania papieskiego: „Akt poświęcenia dzisiaj, tu na Kahlenbergu, w miejscu zwycięskiej batalii, kaplicy pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej, nabiera w tym kontekście szczególnej wymowy. Jest wyrazem wdzięczności wobec naszej Matki danej „ku obronie” i hołdu, jakim składamy naszym Ojcom, naszym Przodkom za ich świadectwo, z którego pragniemy czerpać natchnienie do wytrwałości w obronie wartości dzisiaj zagrożonych”.

Przed 42-laty papież Polak mówił o zagrożeniu wartości, które są sensem naszego osobistego i narodowego trwania. I miał rację w swoich proroczych słowach. Popatrzmy, co dzieje się dzisiaj w Europie i w naszej Ojczyźnie. Czy nie napawa nas to troską i obawami o przyszłość naszą i Narodu? Kiedy proponuje się dzisiejszemu społeczeństwu egzystencję bez Boga, bez wiary, bez zasad i wartości religijnych, z których chce się nas opiłowywać?

Nasi rodzice i dziadkowie powtarzali do znudzenia następujące słowa, które ja, jako dziecko i młody człowiek słyszałem: „Bez Boga, ani do proga!" Cóż to znaczy dzisiaj dla mnie osobiście i dla nas wszystkich tu obecnych?

Człowiek bez Boga i wiary ma problemy w kształtowaniu swojej osobowości i przyszłości. Życie bez wiary to nie postępowość - jak niektórzy dzisiaj deklarują, ale regres, który zagraża człowiekowi i jego otoczeniu.

Tak, jak papież Polak powiedział o królu Janie Sobieskim, że jego ogromna wiara doprowadziła do tego wspaniałego zwycięstwa pod Wiedniem w 1683 r., także i my tu obecni, przedstawiciele wielu Narodów, jesteśmy wezwani do pielęgnowania i rozwoju naszej wiary, która powinna stać się fundamentem naszego osobistego i Narodowego życia, by nas zawsze prowadziła do zwycięstwa, szczególnie w czasach zagrożenia.

Tego życzę dzisiaj Wam, moi Rodacy, Polacy i wszystkim uczestnikom tejże uroczystości: „Bóg, Honor i Ojczyzna!" Pamiętajmy o tym i przekazujmy to młodemu pokoleniu: gdy zachowamy wiarę w sercu, będziemy zawsze zwycięzcy!

Amen.


Dziedzictwo, które zobowiązuje

Wydarzenie to było nie tylko okazją do wspomnień – ale również zachętą do refleksji: co dziś znaczy być świadkiem wiary i odwagi?

Poprzez upamiętnienie błogosławionego Marco z Aviano, podkreślono znaczenie duchowego przywództwa Kościoła, a także nieocenionej roli duchowieństwa – tych, którzy często działają „za kulisami” historii, ale realnie wpływają na jej bieg, zarówno w wymiarze duchowym, jak i narodowym.

Wizyta św. Jana Pawła II oraz znaczenie sanktuarium na Kahlenbergu są dziś trwałym znakiem więzi Polaków z miejscami, które – choć geograficznie poza granicami kraju – są integralną częścią polskiej pamięci i tożsamości.


Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →


Podziel się tym materiałem z innymi:



Polecamy